Ostatnio znowu było głośno o Marku Zuckerbergu i (kolejnych) problemach Facebook’a. Tym razem na tapecie (a właściwie sądowej ławie) pojawił się temat wpływu mediów na zdrowie psychiczne najmłodszych użytkowników (LINK). Powszechnie wiadomym jest, że Facebook i inni światowi giganci, prowadzą politykę opartą głównie na chęci zysku, a nie na bezpieczeństwie i zdrowiu psychicznym użytkowników ich platform. Nie jest to żadna nowość, bowiem takie praktyki miały miejsce już wcześniej. Warto w tym miejscu wspomnieć chociażby głośną aferę z 2015 roku, która dopiero całkiem niedawno trafiła na wokandę sądu federalnego. Mowa o Elizabeth Holmes, prezesce firmy Theranos, które w sierpniu tego roku postawiono 12 zarzutów oszustwa w związku z jej rolą w nieistniejącej już firmie, zajmującej się badaniem krwi, która kiedyś była warta 9 miliardów dolarów (LINK).
Czy można było temu zapobiec, gdyby wcześniej zgłaszano zauważane i rażące nieprawidłowości w spółce? Od zawsze, osoby zgłaszające w firmach problemy czy zaniedbania, narażały się na ostracyzm społeczny a często w konsekwencji – zwolnienie z pracy. Komisja Europejska długo zastanawiała się jak to zmienić. W grudniu 2019 roku, jako rozwiązanie problemu, została przyjęta Dyrektywa o ochronie sygnalistów. Termin jej wdrożenia do polskiego prawa minął 17 grudnia br. Czy polscy przedsiębiorcy są na to gotowi? (LINK)